Marko Kantaneva - twórca Original Nordic Walking o zaletach chodzenia z kijkami
Po fińsku to "sauvakävely". Po polsku: "chodzenie z kijkami". A na całym świecie sport ten znany jest pod nazwą Nordic Walking. Zalet ma mnóstwo: działa na wszystkie mięśnie, uprawiać go może każdy bez względu na wiek, wystarczy raptem kilka minut by nauczyć się podstaw, jest tani - do jego uprawiania wystarczą dwa kije i dobre chęci.
Marko Kantaneva z Finlandii nie wygląda na swoje 43 lata. Wysportowana sylwetka, wesołe oczy, blond czupryna. Nazywają go żywą legendą. Człowiekiem, dzięki któremu 14 milionów ludzi na całym świecie zaczęło chodzić z kijkami. Autor i twórca Original Nordic Walking po raz pierwszy przyjechał do Polski w lutym 2012 roku, ostatnio był w czerwcu 2013 roku.
W 2012 roku odwiedził Gdynię, potem Kaszuby. Wszędzie, gdzie się zjawiał towarzyszyły mu dziesiątki fanów tego sportu. Uczestniczyliśmy zarówno w pierwszym, jaki i drugim seminarium, które zorganizował. No i dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy o Nordic Walking, które pewnie chętnie poznacie, jeśli weszliście na tę stronę.
- Nordic Walking nie narodził się z przypadku – mówi Marko Kantaneva. – Narodził się po długim okresie doświadczeń i obserwacji ruchów ciała. Co ważne, przez lata w ogóle się nie zmienił. Jedyną różnicą jest to, że zamiast opublikowanej przeze mnie sześciostronicowej broszury-poradnika, powstało o nim kilka tomów prac naukowo-badawczych.
Marko opowiada, że jedyną rzeczą, którą musimy sobie uświadomić podczas treningu, jest własne ciało. – Wiecie kiedy po raz pierwszy w życiu prawidłowo wykonałem trening Nordic Walking? Gdy miałem… 6 miesięcy i zacząłem raczkować! Każdy z Was to miał! Raczkowanie bowiem to pierwsza prawidłowa technika Nordic Walking – przekonywał Marko. – Pięciolatki już po 1-2 minutach potrafią bezbłędnie maszerować metodą Nordic Walking bez trenera. Natomiast, kiedy się wręczy kijki 40-latkowi zaczyna się problem z rozpoczęciem chodzenia. Odpowiada za to najbardziej skostniały organ naszego organizmu – mózg! Dlatego, wyłącz mózg, weź kije w dłonie, zrelaksuj się, uśmiechnij i ruszaj.
Ale - jak udowadniał Marko – Nordic Walking ma zalet bez liku. Najważniejsze - ćwiczenia nie zabierają zbyt wiele czasu. Na siłownię trzeba dojechać, zaparkować po nią, przebrać się, rozgrzać przed ćwiczeniami, a potem wziąć prysznic i wrócić do domu. To może zabrać około dwóch godzin. Przy Nordic Walking wystarczy wziąć dwa kije, otworzyć drzwi mieszkania i wyjść. Wystarczy pół godziny dziennie, byle regularnie.
- Gdy chodzimy normalnie, angażujemy tylko 40 procent naszych mięśni – zaznacza Marko. – Uprawiając Nordic Walking dokładamy do tego kolejne 60 procent, czyli w jednym ćwiczeniu pracują nam wszystkie mięśnie. Znacie lepszą metodę? A wiecie dlaczego Nordic Walking jest taki łatwy? Bo jest bardzo podobny do zwykłego chodzenia. Jego technika jest niemal identyczna z metodą treningu narciarza biegowego, tyle, że bez nart.
Zaletą Nordic Walking jest też to, że właściciwie nie ma przeciwwskazań do uprawiania tego sportu. – No, może jeśli ktoś jest po wypadku lub podczas rehabilitacji powinien zapytać swojego lekarza – tłumaczy Marko. – Nordic Walking doskonale pozwala zachować dobrą formę, a na dodatek podczas godziny marszu spalić można od 400 do 700 kcal.
- A jaka powinna być długość kijków, by prawidłowo chodzić metodą Nordic Walking? – dopytywali się ludzie podczas seminarium. - Najwygodniej ustalić długość kijków metodą 0,7 x własny wzrost - odpowiadał Marko, prezentując dokładną tabelę swojego autorstwa, jak dopasować kije do wzrostu.
Co jeszcze jest ważne? Ano może to, że - jak opowiada Marko - z kijkami powinniśmy chodzić co najmniej godzinę dziennie. Jeśli dołoży się do tego 3 godziny innych aktywności fizycznych w tygodniu, ryzyko nagłej śmierci na serce lub z powodu chorób krążenia spada nam o 40%.
Niezależnie od techniki, jaką chodzimy Nordic Walking, spalamy o 20% kalorii więcej niż chodząc bez kijków. O 20 % większy jest też pobór tlenu.
Warto? Pewnie, że warto - a więc kije w dłoń!
Marko Kantaneva ur. 1970 r. w Finlandii
W 1991 roku, gdy Marko Kantaneva był trenerem wychowania fizycznego, zaproponował swoim uczniom kijki do chodzenia i zaczął robić notatki. Trzy lata później rozpoczął prace badawcze w Finnish Sports Institute w Vierumäki w Finlandii. Była to część jego pracy magisterskiej. Następnie trafił do Centralnego Stowarzyszenia dla Sportu i Rekreacji w Finlandii (The Central Association for Recreational Sports and Outdoor Activities). Tam ukazała się jego pierwsza praca-poradnik na ten temat pt. „Sauvakävely” , czyli „chodzenie z kijami”. W prosty sposób opisywała, jak należy uprawiać ćwiczenia z kijkami. Wtedy też rozpoczął współpracę z firmą Exel zainteresowaną wyprodukowaniem sprzętu do Nordic Walking. Kariera Nordic Walking w Finlandii rozpoczęła się na dobre wiosną 1997 roku. Dzięki temu, coś co dotąd było tylko metodą treningową fińskich narciarzy, stało się w ciągu kilku lat powszechnym sportem na całym świecie.► ZDJĘCIA Z POBYTU MARKA KANTANEVA W GDYNI
Opcja tylko dla zalogowanych
Wybrana opcja dostępna jest wyłącznie dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się już teraz, szybko, łatwo i za darmo!